Jak za dzieciaka…

Jak byliśmy za starych czasów maluchami i rodzice się nami opiekowali, to jak coś nabroiliśmy dostawaliśmy w tyłek od naszych rodziców. Teraz jest to nie do pomyślenia, bo dzieciak zadzwoni na policję i niestety potem są skutki. Chyba nasze pokolenie opiekunów w sumie miało szczęście z takim wychowem, bo nauczyliśmy się szacunku dla starszych. Tak nam wpojono w nasze charaktery. Teraz opiekujemy się ludźmi starszymi i jak tak patrzymy z perspektywy, to ci seniorzy są w dalszym ciągu szanowani bez względu na to, czy jeszcze koło siebie zrobią, czy już leżą i trzeba się nimi opiekować. Pomóżmy im jakkolwiek…

Tych, co znamy

Spotykamy naszych sąsiadów i cały czas mamy wrażenie, że trzeba się nimi opiekować ze względu na ich wiek. Obserwujemy, pomagamy w sklepie nie bacząc na nasze potrzeby i zajmuje to nasz czas. To jednak jest nieważne, ponieważ kiedyś, kiedy byliśmy szkrabami, to właśnie oni nam pomagali wstać po upadku na rowerze, odrzucić piłkę w zabawie i poczęstować jabłkiem. Potem, kiedy dojrzeliśmy, to mogliśmy się zapytać o pracę, o życie, kiedy wraz z rodzicami siedzieliśmy przy kawie z ciastem wraz z nimi. Dysputy, uczenie się życia w takim gronie było naprawdę nieocenione. Teraz na stare lata my musimy się nimi także opiekować….