Nerwy w pracy

Czasami przy opiece mamy niezłe nerwy. Często przy seniorach to „wychodzimy z siebie i stajemy obok.” No różnie z tym bywa, bo nie zawsze nam wychodzi notoryczny uśmiech i ochota. Nieraz po nocy nieprzespanej jesteśmy znużeni, a tu podopieczny nam jeszcze strzela focha i na nas wrzeszczy. Co robić w takim wypadku? Siedzieć chyba cicho i zero głosu, bo zamieniając się w rybę możemy tylko ruszać ustami bez głosu.

Raz mi się tak przytrafiło i delikwent myślał, że wysiadł mu aparat słuchowy… Była niezła jazda, aż się w środku dusiłam ze śmiechu. Wyszło w końcu pomyślnie.

Domowa opieka nad seniorami

W ostatnich latach wiele opiekunek, także opiekunów zajmuje się domową opieką nad seniorami.

Szczególnie Niemcy to kierunek, dokąd to wyjeżdża wiele osób z Polski szukając tam pracy.

Co do Polski, to też ostatnio da się zauważyć zwiększone zapotrzebowanie na tego typu usługi.

Społeczeństwa się nasze starzeją, stąd takie duże zapotrzebowanie.

Oczywiście jest też wiele firm, które to pośredniczą, wiele opiekunek też pracuje prywatnie.

Co dalej z domową opieką nad seniorami?

Zapotrzebowanie na tego typu usługi raczej nigdy nie zniknie i opiekunki i opiekunowie nie powinni się bać, że pracy w tej branży zabraknie, przynajmniej takie jest moje zdanie.

Aktualne zlecenia dla opiekunek i opiekunów w Niemczech

Wiele opiekunek i opiekunów ludzi starszych pracujących w Niemczech szuka aktualnych zleceń. Jest wiele portali, które taką pracę oferują, jednym z nich jest portal https://opiekaniemcy.pl/. Na tej stronie – portalu ogłoszeniowym prowadzonym przez firmę Rekwork Prosta Spółka Akcyjna znajdziecie Państwo wiele aktualnych zleceń dla opiekunek i opiekunów pracujących w Niemczech.

Warto tam wejść i się zarejestrować i być na bieżąco z wszelkimi ofertami pracy.

Jeszcze jedna rzecz jest tam bardzo interesująca, osoby szukające pracę w opiece w Niemczech mogą napisać do wielu firm przy pomocy jednego formularza. Opcja ta się nazywa „Aplikuj do wielu”.

Warto skorzystać, oferty pracy czekają na Ciebie.

Praca Niemcy opieka

Bardzo dużo kobiet i mężczyzn z Polski jedzie do Niemiec do opieki.

Ta praca ciągle się jeszcze nam opłaca, tym bardziej, że to rodzina niemiecka pokrywa koszty transportu, koszty mieszkania czy koszty wyżywienia.

Porównując pracę w innych branżach praca w opiece w Niemczech nie wypada najgorzej, a to ze względu na te rzeczy darmowe które dostajemy.

Przyjmując, że koszty mieszkania to 400 Euro, koszty wyżywienia 400 Euro, pozostałe koszty z 200 Euro, oszczędzamy około 1000 euro.

Dla przykładu pracownik na budowie zarobi 2500 Euro, odliczając 1000, zostaje mu 1500, czyli opiekunka przy dobrych układach ma więcej i do tego też jej praca nie zawsze jest tak ciężka.

Jak dla mnie praca w opiece w Niemczech się opłaca.

Reisefieber czyli gorączka przed podróżą

Reisefieber czyli gorączka, lęk przed podróżą dotyka często Panie opiekunki i Panów opiekunów, którzy denerwują się.

Ciekawe, czym to może być spowodowane?

Sądzę, że emocjami, które to mogą nam w takim przypadku towarzyszyć.

Im mniej czasu, tym gorączka może być większa, nie możemy wówczas znaleźć swojego miejsca, chodzimy w kółko i może się to dla wielu wydawać bardzo dziwne.

Co ciekawe może również wystąpić syndrom częstych wizyt w toalecie, niczym nie uzasadnionych.

U jednych Reisefieber  trwa krótko, u innych może trwać kilka dni, a u jeszcze innych może wcale go nie być.

Oczywiście im bardziej wiemy, gdzie jedziemy, tym jest lepiej i mniej się denerwujemy.

Najgorzej to wygląda, kiedy jedziemy pierwszy raz na Sztelę do Niemiec.

Jest to przypadłość, którą to trudno wyleczyć jakimiś lekami i po dotarciu do celu mija aż do następnej podróży.

Opiekunki Niemcy szyfr

Opiekunki w Niemczech gadają szyfrem. Są specyficzne słowa, które to właśnie tylko dla nich są zrozumiałe.

Dla przykładu słowo Sztela, to ich miejsce pracy pewnie dla innych ludzi w Polsce mało zrozumiałe?

Inne słowa niezrozumiałe głównie pochodzą z języka niemieckiego. Dla przykładu słowo Rolstuhl, czyli na nasz wózek inwalidzki.

Zresztą jest wiele takich słów, Rollator czyli chodzik, czy też Ojro zamiast EURO.

Język opiekunek to taki miszmasz języka niemieckiego i polskiego, zresztą, co tutaj się dziwić, pracujemy w Niemczech, mieszkamy w Polsce.